1. Books Queen z bloga Nie ma to jak książki
Cześć
wszystkim! Być może jeszcze mnie nie znacie, więc na początek się
przedstawię. Nazywam się Books Queen i prowadzę bloga, jak pewnie się
domyślacie o książkach. Chciałabym też podziękować Zosi, która
zaproponowała mi napisanie tej recenzji na swojego bloga :). Zatem już
więcej nie przedłużając zapraszam Was do przeczytania mojej recenzji!
Zazwyczaj
wiosną chcemy przeczytać coś lekkiego, optymistycznego, co doda nam
energii i zachęci do działania. Taką właśnie książką jest „Prawie jak
gwiazda rocka” Matthew Quicke'a.
Jest
to powieść o siedemnastoletniej Amber Appleton, dziewczynie
mieszkającej w starym, szkolnym autobusie razem z matką i ukochanym
psem. Dziewczyna jest biedna jak mysz kościelna, jednak mimo to jest
najbardziej optymistyczną i pozytywną bohaterką literacką jaką znam, a
przy tym bardzo wierzącą. Pomimo trudnej sytuacji życiowej Amber nigdy
nie użala się nad sobą, a wręcz przeciwnie. Uczy angielskiego
Chrystusowe Diwy zz Korei oraz odwiedza staruszków w domu spokojnej
starości. Ma też paczkę zaufanych przyjaciół oraz spędza czas z pewnym
weteranem wojennym. Amber jest przede wszystkim osobą wyjątkową i pełną
ciepła, która potrzeby innych stawia ponad swoimi. Ta dziewczyna może
być wzorem do naśladowania nawet dla dorosłych, którzy zawładnięci
swoimi problemami nie widzą ile wspaniałych rzeczy ich otacza. „Prawie
jak gwiazda rocka” to książka pełna ciepła i optymizmu, która naprawdę
motywuje do działania nawet takich pesymistów jak ja. Polecam ją każdemu
niezależnie od wieku!
Książka na wiosnę? Moją pierwszą myślą była przeczytana ostatnio książka Nicholasa Sparksa „Bezpieczna przystań”. Książka opowiada historię Katie, która przeprowadza się do małego miasteczka w celu zmienienia swojego życia. Kobieta praktycznie bez środków do życia musi zbudować swoje życie na nowo. Znajduje pracę i unika nowych znajomości. Jednak, gdy poznaje Alexa, wdowca z dwójką dzieci, wbrew sobie i wcześniejszym zarzekaniom zaczyna się angażować w życie rodziny. Czy Katie uda się uporządkować dawne sprawy i zacząć nową drogę życia? Czy znajdzie szczęście?
2. Marta M. z bloga Książkowa Księżniczka
Książka na wiosnę? Moją pierwszą myślą była przeczytana ostatnio książka Nicholasa Sparksa „Bezpieczna przystań”. Książka opowiada historię Katie, która przeprowadza się do małego miasteczka w celu zmienienia swojego życia. Kobieta praktycznie bez środków do życia musi zbudować swoje życie na nowo. Znajduje pracę i unika nowych znajomości. Jednak, gdy poznaje Alexa, wdowca z dwójką dzieci, wbrew sobie i wcześniejszym zarzekaniom zaczyna się angażować w życie rodziny. Czy Katie uda się uporządkować dawne sprawy i zacząć nową drogę życia? Czy znajdzie szczęście?
Dlaczego
akurat ta książka? Akcja nie dzieje się w wiosnę, ale poszukiwanie
przez bohaterkę nowego życia, przypomina mi wiosnę. Wiosną wszystko
budzi się do życia, każdy liczy na jakieś zmiany w swoim życiu. Moim
zdaniem momenty z życia Katie zaprezentowane w książce, można uznać za
„wiosnę” jej życia. Poza tym książkę czyta się bardzo fajnie i moim
zdaniem nadaje się ona na wiosenne dni. Myślę, że każdemu mogę polecić,
nie tylko na wiosnę ;)
Wiosna
jest moją ulubiona porą roku. Słońce świeci, kwiatki kwitną. Po prostu
idealnie! Muszę więc przyznać, że podczas tej pory roku najczęściej
sięgam po lekkie i przyjemne książki. Historyczne kloce zostawiam raczej
na zimę :) Jedną z moich ulubionych książek, które idealnie nadadzą się
na wiosnę jest „Lato koloru wiśni” Cariny Bartsch. Lekka i przyjemna
powieść New Adult, która wciągnie Cię w wir marzeń i miłości od
pierwszej strony! Poświęć trochę czasu i tej wiosny przeżyj niesamowitą
historię wraz z głównymi bohaterami. Poczuj się jak w cudownym śnie!
<3 OSTRZEGAM! Podczas czytania może zacząć boleć szczęka, ponieważ
uśmiech nie schodzi z twarzy! :D
3. Natalia z bloga Książki widziane oczami Natalii
4. Monika z bloga Piszę czytam gotuję
„Smażone zielone pomidory” – Fannie Flagg – pozycja, do której sama z chęcią wrócę. Lata 30. XX wieku, odrobina humoru, ale także napięć i konfliktów pomiędzy białą, a czarną rasą. Aż czujesz aromat cudownie pachnących smażonych pomidorów, gdzie chwila Twojego – czytelniku – rozmarzenia może zostać okraszona nutą zbrodni. Książka, która ma swoją ekranizację wartą obejrzenia. Czemu wybieram ją na wiosnę? Bo nie jest zbyt lekką lekturą, ale znowu nie jest wymagającym tomiskiem. Może skłoni Was do refleksji, a przecież wiosną to czas porządków, ponownej organizacji biurka, pokoju i życia. A ta książka może okazać się idealną na tę porę.
5. Wiktoria z bloga Tysiąc Żyć Czytelnika
Z czym kojarzy mi się wiosna? To okres, w którym nadal praca wre, wszyscy pracują, jak tylko mogą, by na wakacje nie musieli a) zostawać po godzinach lub b) iść do letniej szkoły/ zepsuć sobie je nie przejściem do następnej klasy. Coś jednak zmienia się w życiu bohaterki „P.S. I Like You”. Poznaje ławkowego przyjaciela, który skutecznie umila jej ostatnie miesiące nauki, a nam... Cóż, oferuje parę godzin odcięcia się od świata zewnętrznego, byśmy mogli zobaczyć, jak pięknie kwitnie ta „ławkowa” znajomość. Dlatego też, wydaje mi się, że ta propozycja jest idealna, bo ta miłość przywodzi mi na myśl... dobra, dajmy sobie spokój z tymi tkliwymi porównaniami. Ksiązka jest genialna i trochę nawiązuje do wiosny. Wniosek? Warto przeczytać! Kurtyna.
6. A na koniec moja propozycja:
Szczerze mówiąc, na początku planowałam tutaj napisać o „Odwadze dla początkujących” Karen Harrington, ponieważ ta książka bardzo, ale to bardzo kojarzy mi się z wiosną. Jednak w ostatniej chwili zmieniłam zdanie. Chcę napisać o książce, którą z całą pewnością każdy z Was zna. Mam na myśli niesamowicie wspaniałą „Anię z Zielonego Wzgórza” Lucy Maud Montgomery. Kiedy ostatnio czytaliście Anię? 2, 3, 5 lat temu? Może warto tej wiosny, choćby na chwilę wybrać się na Zielone Wzgórze? Ponownie zachwycić się barwnymi opisami Montgomery, jeszcze raz zakochać się w Gilbercie.
„Ania z Zielonego Wzgórza” jest książką, która wzbudza we mnie zupełnie skrajne uczucia. Podczas czytania jej naprzemiennie śmieję się i płaczę jak głupia. Przypominam sobie chwile ze swojego dzieciństwa, kiedy to Ania była moją największą idolką. Warto również obejrzeć film wyreżyserowany przez Kevina Sullivana, który niemal dorównuje książce. Kończąc już, naprawdę dobrze zrobicie jeżeli tej wiosny odświeżycie swoje relacje z Anią, Gilbertem, Marylą i Mateuszem ;)
To już wszystko na dziś! Jeszcze raz z całego serca dziękuję dziewczynom, że zechciały poświęcić swój czas i napisać dla Was o książce idealnej na wiosnę. Koniecznie zajrzyjcie na ich blogi! Mam nadzieję, ze ten post Wam się spodobał i że przekonaliście się do którejś z tych pozycji. A jaką książkę Wy uważacie za najbardziej wiosenną? Do napisania!
Dziękuję Ci za możliwość udziału w tym projekcie♡♡♡
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc na początku planowałam, żeby napisać i Ani;)
Pozdrawiam😘
To ja Ci dziękuję, że zechciałaś poświęcić czas! <3
UsuńUwielbiam Anię z Zielonego Wzgórza! Pozostałych książek nie czytałam, ale chętnię nadrobię zaległości :)
OdpowiedzUsuńAnia jest taaaka cudowna! <3 Koniecznie przeczytaj pozostałe książki! Ja niestety wszystkich też nie znam, mam nadzieję, że przynajmniej dwie przeczytam w kwietniu ;)
UsuńZ wymienionych książek przeczytałam jedynie " Anię z Zielonego Wzgórza", choć sięgnęłam również po inną niż tutaj podaną powieść pani Flagg pt. " Babska stacja", którą również serdecznie polecam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://podrozemiedzyksiazkowe.blogspot.com/
"Ania z Zielonego Wzgórza" to jedna z najlepszych lektur, idealna na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za możliwość wzięcia udziału w takim poście! :)
OdpowiedzUsuńCudowne, wiosenne pozycje! :) <3
Świetny pomysł, Zosiu :) Moja wiosenna faworytka to także Ania <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)